Płytki c.d.
- Agnieszka
- 16 sty 2016
- 3 minut(y) czytania
Tak więc, jak już wcześniej obiecałam podzielę się z Wami moimi pomysłami na salon, piętro oraz wiatrołap w płytkach. Myślę, że wielu z Was posądzi mnie o zbytnią odwagę ale w życiu trzeba być odważnym, a mój dom ma Mnie zachwycać, ma być piękny i nie znudzić się po roku, nie chcę żałować wyboru płytek, dlatego już teraz biegam po sklepach i szukam pomysłu na moje wnętrza.
Zacznijmy więc od salonu. Jeszcze do niedawna myślałam, że salon będzie w jednolitym kolorze, aż do momentu gdy zobaczyłam kolekcję firmy Paradyż grupy My Way seria Agat Naturalle. Wiem, wiem, zaraz powiecie, że jestem niezdecydowana, bo już przecież lampy oddałam, a tak się nimi zachwycałam. Dlego właśnie z regóły moje zakupy są przemyślane i poprzedzone długotrwałym poszukiwaniem. Gdybym miała nieograniczone fundusze, to pewnie mój salon byłby w marmurze, a tak musi to być coś tańszego ale równie efektownego. Do rzeczy. Mój pierwszy wybór padł na płytki firmy Carrea, kolekcja Black & White. Pisałam Wam o nich tutaj.

Drugi wybór. Białe perłowe płytki również włoskiej produkcji frimy Marconi seria Brillante. Występują w różnych kolorach, w czerni wyglądają niesamowicie, ale białe są równie piękne. Nie koniecznie zastosowałabym je do salonu, mogłyby również zagościć na piętrze.


A teraz wisienka na torcie. Zobaczyłam je jakiś tydzień temu w internecie. Zjeździłam pół województwa by zobaczyć je na żywo. Wszystko wygląda inaczej na ekranie komputera, niestety często korzystniej niż w rzeczywistości. Znalazłam je wreszcie w jednym ze sklepów w Tychach. Płytki pochodzą od polskiego producenta firmy Paradyż grypy My Way z kolekcji Stone Design seria Agat Naturale. Nie zawiodłam się, w rzeczywistości są równie piękne jak na zdjęciu reklamowanym przez producenta. Zachwyciły mnie. Kolekcja ta inspirowana jest agatem, naturalnym kamieniem w odcieniach szarości i brązu. Odrobina luksusu w niższej cenie. I oczywiście zachowują moją wizję podłogi lustrzanej. Zresztą, sami oceńcie.




Na zdjęciach wyglądają bardzo ciemne, w rzeczywistości są białe
- zdjęcie z internetu:(
Przejdźmy więc do pierwszego pomieszczenia jakie zobaczymy wchodząc do domu. Może ono naświetlić nam obraz całego wystroju naszego domu, a może zupełnie zaskoczyć formą. Z pewnością musi pasować kolorystycznie do dalszych pomieszczeń. W moim projekcie z wiatrołapu wchodzi się bezpośrednio do salonu. Oba pomieszczenia odzielają drzwi. Nie chcę kłaść na całej powierzchni identycznych płytek ponieważ uważam, że te w wiatrołapie będą intensywniej użytkowane, będziemy wchodzić w butach, często ubłoconych, muszą więc być bardzieć odporne na ścieranie. I jeszcze jedno. Chcę zaskoczyć wchodzącego. Tak więc wiatrołap ma być w zupełnie innym stylu niż pozostała część domu, a jednak spójny kolorystycznie. Nie przedłużając, na dziś mam jedną propozycję. To tylko propozycja, gdyż wciąż jestem w fazie poszukiwań. Tym razem są to hiszpańskie płytki (niestety nie sprawdziłam firmy). Produkują przepiękne, jedyne w swoim rodzaju kolekcje, z pewnością nie dla każdgo klienta, po prostu - nie każdemu ten rodzaj wzorów się spodoba. Ja wybrałam płytki w kolorach szarości. Oto zdjęcie:

Ale to tylko na razie pomysł.
I na koniec piętro. Królestwo moich synów. I tu mam dylemat. Nie mogą być śliskie, bo mój najmłodszy to wariat, który uwielbia szalone zabawy typu jazda na kolanach. Nie mogą być zbyt jasne i błyszczące, bo musiałabym pół życia spędzić na myciu podłogi na piętrze. Muszą być hardkorowo odporne na ścieranie :) Pomyślałam więc o glazurze imitującej drewno, nie za ciemnej, bo przecież muszę rozjaśnić pokoje ze względu na słabe doświetlenie (okna dachowe). Chcę, by płytki nie wyglądały tandetnie, a w miarę naturalnie. Oto kilka moich propozycji:
1. Znów Paradyż grupy My Way kolekcja Noce Naturale


2. Włoskie Marconi kolekcja Foresta


Mam jeszcze sporo czasu na ostateczny wybór ale najważniejsze, że jakąś podstawową wizję już mam:) Jeżdżąc po sklepach z glazurą można dostać zawrotu głowy. Mam nadzieję, że uda mi się wybrać coś, co sprawi, że mój dom będzie ciepły, niepowtarzalny, a najważniejsze, że będzie taki, jaki sobie wymarzyłam. Długa droga mnie czeka, a czasu wcale nie jest tak dużo.
Jak zwykle czekam na Wasze opinie. Cieszy mnie każdy komentarz z Waszej strony. Zamieszczajcie posty na moim blogu lub na FB, jak Wam wygodniej :)
W poniedziałek czeka mnie rozmowa z moim potencjalnym wykonawcą i ostateczna decyzja, czy to właśnie On nim zostanie. Oczywiście zaraz zdam Wam relację.
Zapraszam...
Коментарі