top of page

Dłużej nie wytrzymam...

  • Agnieszka
  • 3 lis 2017
  • 4 minut(y) czytania

Wstrzymywałam się z napisaniem tego posta gdyż chciałam pokazać Wam ukończony taras ale już dłużej nie wytrzymam. Taras wciąż nie jest skończony. Wg. umowy miał być gotowy do 13 października a my tu już listopad mamy. Nie jest to jednak wina wykonawcy a naszej cudownej pogody. Nie rozpieszcza nas niestety a taras betonowy wymaga słonecznej pogody bez opadów. Postanowiłam więc pokazać Wam jak wygląda na dzień dzisiejszy. Oprócz tego pochwalę się nową posadzką w garażu.

Tak więc na początek zajmijmy się tarasem. Jak już Wam pisałam nie mieliśmy innego wyboru ( z uwagi na krzywo wylany chudy beton na tarasie ) jak zastosowanie zamiast drewnianego tarasu innej alternatywy w postaci albo tarasu wentylowanego (ten pomysł odrzuciliśmy) albo posadzki betonowej. Teraz z perspektywy czasu myślę, że był to dobry wybór. Nasz dom jest prostą bryłą jednak wg. mnie nowoczesną i taki betonowy taras bardzo do niego pasuje. Opiszę Wam perypetie związane z wykonaniem owego tarasu. Po rozmowie z wykonawcą wybraliśmy BETONOWY kolor tarasu, dla nas beton jest jasnoszary dla wykonawcy niekoniecznie. Nasz błąd, nie określiliśmy się precyzyjnie. Po nałożeniu koloru nasz taras wyglądał tak, że mojego męża o mało nie przyprawił o zawał. Był czarny jak heban. Mężuś nie wiele myśląc zadzwonił do wykonawcy z awanturą. Okazało się, że kolor wynika z faktu iż beton jest mokry, w miarę dojrzałości wyjaśnieje. Trzeba jednak na to trochę poczekać. Beton dojrzał i niestety nie jest jasnoszary a grafitowy. Po za tym nie ma na nim jeszcze warstwy wykańczającej, która podobno go jeszcze rozjaśni.Jednak powiem Wam, że im dłużej mu się przyglądam tym bardziej mi się podoba. Nie powinnam Wam zamieszczać zdjęć przed efektem końcowym ale ten post już zbyt długo czeka na publikację. Oto więc kilka fotek:

Na zdjęciach nie widać jeszcze prawdziwej faktury betony. Beton został wypolerowany i specjalnie przypalony by był niejednorodny, by miał przejaśnienia. Zdjęcia wykonałam jeszcze przed umyciem go więc jak na razie trudno Wam będzie sobie wyobrazić jak będzie wyglądał w efekcie końcowym. Dla wyjaśnienia - brzegi będą wyfrezowane by sobie krzywdy nie zrobić gdy się wyrżnie orła nie daj Boże i będą oczywiście wykończone tym samym kolorem. Przy wejściu widać jeszcze na schodach deskowanie. Dziś jest już usunięte i czeka na wykończenie. Czekamy na pogodę by móc nałożyć wreszcie warstwę wykończeniową. Beton będzie antypoślizgowy i błyszczący.

Teraz przyszedł czas na nasz garaż. Jak wiecie, nie mamy jeszcze gazu a dom będzie ogrzewany właśnie nim. Sprzedaliśmy pół roku temu działkę rekreacyjną i musimy przenieść wszystkie graty w postaci huśtawki, trampoliny, kosiarki, piły, rowerów, taczki itp. do nowego domu. Ludzie którzy kupili od nas działkę poszli nam na rękę i trzymamy te szparagały w altanie w piwnicy ale trzeba to wreszcie od nich zabrać. I tu zagwozdka. Jak to zrobić? Nie możemy położyć płytek w garażu gdyż mamy w nim ogrzewanie podłogowe. Nie wiem czy wiecie ale zanim się położy płytki najpierw należy wygrzać posadzki betonowe. I co tu teraz zrobić? Zdecydowaliśmy, że w garażu położymy żywicę epoksydową i w ten sposób rozwiążemy problem. Kolejnym problemem okazał się montaż kanałów odwodnieniowych w garażu. Wszystkie kanały dostępne na rynku mają odpływ tzw. równoległy tzn. rurę odpływową montuje się na końcu kanału, my natomiast chcieliśmy wyprowadzić odpływ prostopadle na zewnątrz garażu. Powstał niemały problem. Na szczęście ekipa od instalacji wod.-kan. robiła już takie rzeczy i mają doświadczenie w przeróbkach. Mamy więc odpływy w garażu. Jupi! Przyszedł czas na wybór koloru żywicy. OMG - nie mogło by być tych kolorów z 5 a nie 50? Jaki wybrać? Najbezpieczniej szary ale ta czerwień - zarąbista. Do tego np. drzwi w garażu w kolorze czerwonym i jakiś paseczek rzucony w tymże kolorze na ścianie. Niestety żywica będzie widoczna na zewnątrz domu przed bramami garażowymi i trochę głupio by ta czerwień wyglądała przy jednolitej bryle budynku, znaczy się białej. No chociaż - Teraz Polska :)

Dobra, koniec tych wywodów. Żywica położona, kolor jasnoszary, schnie i czeka na możliwość zrobienia fotek końcowych. Zamieszczam więc kilka zdjęć z prac tzw. w trakcie.

Co nas czeka jeszcze w tym roku? Przygotowanie przyłączy pod wodę i gaz ( to w przyszłym tygodniu ), ocieplenie poddasza i zabudowa poddasza deskami by móc bezpiecznie po nim chodzić i użyć go jako dodatkowego pomieszczenia na niepotrzebne graty ( to również w tym miesiącu ). Reszta niestety po nowym roku. Człowiek sobie zaplanuje, że budowa będzie trwała rok, góra półtora ale nie bierze pod uwagę faktu, że na przebieg prac nie ma do końca tak na prawdę wpływu, powstają opóźnienia nie z naszej winy, wystarczy że jedna praca się przesunie i reszta się wali. Mieliśmy się wybudować w rok a dziś mam nadzieję, że 30 maja, 2 lata od wbicia pierwszej łopaty będziemy mogli rozpocząć przeprowadzkę. Mam jednak świadomość, że być może nie uda nam się tego osiągnąć. Płytki w domu mieliśmy mieć kładzione w styczniu, ze względu na brak gazu termin nam się przeciągnie do kwietnia. Trudno więc będzie w 2 miesiące zrobić resztę. Oczywiście gdy tylko już będę miała położoną podłogę w salonie biorę farby, wałki i zasuwam na budowę malować ściany. Projekt kuchni już się robi, projekty łazienek również w trakcie. Wygląda na to, że wszystkie prace będą wykonywane w tym samym czasie: podłogi, balkony, balustrady, elewacja, potem malowanie ścian, kuchnia, łazienki, drzwi wewnętrzne. Do 8 grudnia mamy mieć gaz, więc jeśli gazownia się wywiąże z terminu pod koniec stycznia będziemy mogli zakończyć prace instalacyjne typu: rekuperacja, rozruch podłogówki. W lutym lub marcu zabudowa poddasza karton-gipsem. Tylko czy to wszystko da się tak zgrać w czasie? Organizacja, organizacja i jeszcze raz organizacja. Byle by tylko znów coś nie wyskoczyło. Życzcie mi szczęścia i żeby wreszcie moje problemy i opóźnienia w budowie się skończyły.



 
 
 

Comentarii


Zasubskrybuj Aktualizacje

Gratulacje! Zostałeś subskrybentem

  • Black Facebook Icon
bottom of page